Cóż, nie ma co ukrywać, ale byłam odrobinę sceptycznie nastawiona do tej wycieczki. Przecież Pamukkale leży niemal 400 km od Alanyi. Szczerze, nie chciało mi się tracić dwóch dni opalania na to, by jechać na tą wycieczkę fakultatywną. Znajomi mówili, że widoki rekompensują podróż i te 400 kilometrów to wcale nie jest tak daleko. Znalazłam też wycieczkę, która trwała tylko 1 dzień i na dodatek miała polskiego przewodnika. Klamka zapadła. Pojechałam.
Droga do Pamukkale
Z hotelu zostałam odebrana po 3 w nocy. Byłam nie do końca obudzona, więc kiedy zajęłam swoje miejsce w autobusie, od razu zapadłam w dalszą część snu. W sumie siedzenie było wygodne, koc zabrałam ze sobą z hotelu, więc dlaczego miałam jeszcze nie pospać? Nie mam problemów z zasypianiem w samochodzie.
Jesteśmy na miejscu
No i po kilku godzinach jest stacja końcowa, Pamukkale Turcja, wysiadać i zwiedzać. Był, co prawda jakiś postój po drodze, ale tak dobrze mi się spało, że nawet z autobusu nie wychodziłam. Obudziłam się trochę wcześniej i zobaczyłam przepiękne widoku. I od razu pogratulowałam sobie, że zdecydowałam się na tą wycieczkę. Turcja Pamukkale, to robi ogromne wrażenie.
Wspaniałe wapienne tarasy, po których spływa woda robią niezapomniane wrażenie. Tak, wiem, że te, po których będę spacerowała to sztuczny twór. Jednak nie różnią się niczym od naturalnych i można po nich bezpiecznie chodzić, pławić się w wodzie i opalać korzystając z promieni słonecznych, które padają na nas bezpośrednio i odbijają się od białych tarasów. Dzięki temu wszyscy są zadowoleni. Naturalne formacje nie są narażone na uszkodzenie. Natomiast turyści mogą relaksować się w basenach wypełnionych wodą wapienną. Coś dla zdrowia i urody.
Pamukkale Turcja – zwiedzanie i relaks
Całe szczęście, że zabrałam ze sobą krem z filtrem, strój kąpielowy i wygodne buty. Takie zwiedzanie to ja rozumiem. Najpierw zwiedziłam ruiny starożytnego miasta Hierapolis i cmentarzysko. Tutaj przydają się wygodne buty i krem z filtrem. Później możemy zobaczyć basen Kleopatry. Kąpiel w nim jest dodatkowo płatna. Pomimo, że woda ma mieć właściwości odmładzające i pływa się pomiędzy zalanymi ruinami nie zdecydowałam się na to. Jak dla mnie woda była zbyt głęboka. Nie czułabym się komfortowo.
Na szczęście schodzenie po wapiennych tarasach to zupełnie inne doświadczenie. Woda jest cudownie ciepła, baseny wypełnione wapienną wodą nie są głębokie. Można w nich usiąść i cieszyć się wspaniałym relaksem. Siedziałam w kilku basenach i na kilku basenach. Dzięki temu złapałam cudowną opaleniznę. Tutaj przydał się strój kąpielowy, krem z filtrem i oczywiście wygodne buty. Miałam ze sobą buty do chodzenia po wodzie i to był strzał w dziesiątkę. Schodziło mi się bardzo wygodnie po wapiennych ścieżkach. Byłam zadowolona. Po zejściu na parking czekał na nas obiad i ruszyliśmy w drogę powrotną.
Czy warto jechać do Pamukkale?
Cóż, Turcja Pamukkale to jedna z lepszych wycieczek fakultatywnych. Jestem zachwycona i bardzo zadowolona. Zdecydowałam się na jednodniową wycieczkę i była to najlepsza moja decyzja. Nie dość, że odpoczęłam, zobaczyłam piękne i niepowtarzalne widoki, to jeszcze się cudownie opaliłam. Do hotelu wróciłam wypoczęta i bardzo zrelaksowana. Polecam każdemu, kto będzie w Turcji na wakacjach. Jednodniowa wycieczka jest niesamowita.